Ile jesteś w stanie wypić? – Oktoberfest, święto piwa
12 października 2015 20:27 6 5618Video relacja z Oktoberfest – niemieckiego święta piwa!
Nie wiem, czy masz w zwyczaju podróżować ani jak te podróże wyglądają. Nie wiem, czy gościsz na festiwalach i uczestniczysz w świętach ludowych, ale uprzedzam Cię – jeśli jeszcze tego nie robisz to zacznij! I to natychmiast!
Żadna, inna atrakcja nie jest tak emocjonująca, co już Ci zresztą mówiliśmy, przy okazji tajskiego Songkran. I nie inaczej było na Oktoberfest, gdzie udaliśmy się za namową globalnej renomy. Korciło nas to już od kilku lat, mimo iż piwa wypiliśmy w życiu mnie niż… zero. Serio. Nie będzie tego nawet z jednej puszki.
Tak czy siak, Oktoberfest kusił. I jeśli macie dobrą pamięć, to zapewne przypominacie sobie, że wybieraliśmy się tam dokładnie rok temu (z Ciocią Kamką), ale wymęczeni wielkimi, greckimi wakacjami odpuściliśmy temat. W tym roku jednak chcieliśmy tam dotrzeć i od początku wiedzieliśmy, że to zrobimy. W planach mieliśmy tanią podróż autostopem, ale autostop do najtańszych form podróżowania wcale nie należy. I dlatego też, dosłownie 3 dni przed podróżą zdecydowaliśmy się na samochód, zabierając przy okazji mojego brata jubilata, żeby napił się urodzinowej wó… piwa.
A wyglądało to tak:
Podróż do Monachium → 15 godzin
Koczownicza nocka w samochodzie → 8 godzin
Poranna toaleta w McDonaldzie → 2 godziny
Szukanie miejsca parkingowego → kolejne 2 godziny
Razem: 27 godzin przygotowań po to, by na Oktoberfest spędzić tylko 5 😀
Oktoberfest – święto piwa
Dlaczego? Bo Oktoberfest to jedna z największych imprez na świecie, podobno 6mln ludzi. I prawie drugie tyle litrów warzonego piwa. I rozmach na 35 hektarów bawarskiego placu Theresienwiese, zapełnionego setkami piwnych i gastronomicznych namiotów, oraz największym chyba, jakim w życiu widziałam – lunaparkiem. Ale przy całym tym rozmachu to też kosmiczne ceny i blisko 200 euro przesiusianych w 4 godziny. Piątą przesiedzieliśmy przy kuflu niewypitego piwa za 10 jurków w towarzystwie szykownie wystrojonych Bawarczyków. Ale nie umiem powiedzieć, że mimo całego tego zachodu i całkiem sporych kosztów nie było warto. Bo warto było bardzo. Takiej imprezy nie ma w Polsce. Ba! Jest chyba największą (pod względem ilości odwiedzających) imprezą na świecie! Tego naprawdę nie da się opisać słowami! Więc… zobaczcie te skromne, bo ledwie muskające klimat tej imprezy video 🙂
Link nie działa? Obejrzyj na YouTube
Filmik mega ! 🙂 Fakt, impreza fajna, ale koszty mnie przerażają 😀 Hehe, wiem jak idą pieniądze na wyjazdach, a 200 E w 4 godziny jeszcze bardziej dobijają 😀
O jak miło się czytało. Po tytule byłam przygotowana na typowo samcze pochwały typu: wypiłem 10 piw i obrzygałem cycatą Bawarkę. Dzięki, że oszczędziłeś mi tego typu wyznać… przywróciłam mi wiarę, że mężczyźni na Octoberfeście mogą zachowywać się kulturalnie.
Mam pytanie, jakimi sprzętami robicie zdjęcia? Bo są niesamowite! To kwestia aparatu czy obróbki? Czy tego i tego? 🙂 pozdrawiam!
Hej, sorki, że tak późno, ale gdzieś mi to umknęło 😛 Zdjęcia robimy aparatem Sony A58, czasem jak warunki nie sprzyjają to GoPro, a efekty to przede wszystkim nieustannie doskonalone umiejętności 😉 (obróbki też :P)
Dziękuję za odpowiedź 🙂 blog jest mega, życzę powodzenia w realizowaniu marzeń. 🙂
Najciekawsze w tym festynie to stroje regionalne bawarczyków, piwo też przyzwoite, chociaż drogie a reszta to zwykła biba.