Pozdrawiamy z Tropików! Tropical Island Berlin
5 lutego 2015 19:42 0 3813Niczego tak bardzo było nam trzeba jak wakacji. Koniecznie egzotycznych, upalno-tropikalnych, z palmami, drinkami i słońcem. Tylko jak to zrobić, kiedy dysponuje się ledwie dwoma wolnymi dniami i znikomą ilością gotówki? Ano trzeba pojechać do Tropical Island Berlin!
Tropical Island Berlin to przecudowne miejsce, w którym można się zrelaksować przy drinku na plaży w promieniach sztucznego słońca. Można odpocząć spacerując po tropikalnej dżungli i słuchając śpiewu egzotycznych ptaków. Albo odwiedzić Tajlandię, Borneo i Bali,. Spróbować orientalnych smaków i pomedytować w cieniu drzew. Można zatopić się w błogim „niecnierobieniu” i „nicniemyśleniu” w jednej z 7 saun albo oddać się w ręce tajskiej masażystki.
Ci bardziej aktywni mogą ponurkować w ciepłych wodach Morza Południowego albo dać się porwać rwącej rzece na Lagunie Bali. Mało? Więcej wrażeń zapewni lot balonem z panoramą na tropikalną wyspę a skok adrenaliny zjeżdżalnie, w których jedna osiąga zawrotną prędkość do 70km/h. Ale to, co nam podobało się najbardziej to klub dla dzieciaków, po którym ganialiśmy się kilka dobrych godzin. I co, że my niby za starzy jesteśmy? Phi!
To był cudowny weekend (chociaż w środku tygodnia). Zabraliśmy całą naszą miniomkową familię i spędziliśmy dwa fascynujące dni gdzieś w zachodniej Azji nieopodal Berlina. Temperatura, klimat, detale – to robi wrażenie. Niestety, nie możemy Wam tego wszystkiego pokazać zbyt dokładnie bo nie mamy zdjęć (wiecie, jak to jest z rodziną, absorbuje i takie tam), ale możemy polecić każdemu – parom, rodzinom, paczkom przyjaciół. Możemy polecić na relaks jak i na dziką przygodę. Możemy polecić również kosztowo, bo teraz w szczególności, w lutym, jest jakaś specjalna promocja w ramach której ja na przykład, studentka, zapłaciłam 20 euro za dzień. Wszystkie ceny znajdziecie na stronie, więc nie będę wdawać się w szczegóły, ale jest taniej niż było kiedyś. Naprawdę warto, o ile wyzbędziecie się dorosłych uprzedzeń!
Dlaczego wszystko co dobre musi się kończyć?